W 2 lata liczba pacjentów stacjonarnych na SORze wzrosła z 1,8 mln do niemal 2,3 mln rocznie. To wzrost aż o 13% rocznie albo o ćwierć miliona! Dyrektor szpitala dobrze wie, co to oznacza: gigantyczne kolejki, obniżenie jakości świadczeń medycznych i frustrację zarówno pacjentów, jak i personelu medycznego. Z czego wynika ten dramatyczny wzrost? I jak się z nim mierzyć, gdy coraz trudniej znaleźć lekarzy do pracy w Polsce?
Przepełnione SORy: gdzie najszybciej rośnie problem?
Z analizy danych Narodowego Funduszu Zdrowia (NFZ) wynika, że liczba pacjentów w SOR-ach najszybciej rośnie w województwach:
- mazowieckim (+17% rok do roku),
- dolnośląskim (+14%),
- wielkopolskim (+12%).
Ale skala wzrostu dotyczy całego kraju. Nie omija też mniejszych miast. Każdy dyrektor szpitala w Polsce odczuwa skutki tej tendencji, jednak w najtrudniejszym położeniu są szpitale powiatowe.

Przyrost pacjentów na SORach
Skąd się biorą pacjenci, którzy „nie powinni tu być”?
Około 40% pacjentów, którzy odwiedzają SOR, kwalifikuje się jako tzw. „pacjent zielony”. Są to przypadki nie wymagające natychmiastowej pomocy lekarskiej. Najczęstsze przyczyny takiego stanu to:
- brak dostępności POZ/NPL – pacjent trafia na SOR, bo nie ma dokąd pójść,
- niska świadomość zdrowotna – banalne problemy zdrowotne traktowane są jako nagłe i poważne,
- efekt social mediów – nagrania o „czekaniu godzinami” może wywołać napływ osób chcących jedynie nagrywać pracę lekarzy.
Dyrektorzy szpitali muszą coraz częściej szukać nowych rozwiązań: kampanii edukacyjnych czy inwestycji w cyfrowe systemy triage. Być może najlepszym rozwiązaniem jest połączenie obu tych elementów: edukowania pacjentów, a także nowoczesnego, wydajnego systemu triażowania.
Koszt „zatkania się” SOR-u – czy policzyłeś to dla swojego szpitala?
Każda minuta zbędnego oczekiwania pacjenta to realne straty dla szpitala. Policzyliśmy to w oparciu o rzeczywiste dane.
Średni koszt godziny funkcjonowania SOR wynosi obecnie 2000 zł. Powtórzmy: chodzi o 1 godzinę pracy oddziału ratunkowego.
Jeżeli pacjenci muszą czekać przeciętnie 2 godziny dłużej ze względu na brak kadry medycznej, to można przyjąć, że zbędny koszt dobowy wygenerowany przez nadmiar pacjentów 4000 zł.
W ciągu miesiąca daje to 120 tysięcy strat, a przez rok to aż 1,5 miliona złotych strat!
Jak można skutecznie to ograniczyć, szczególnie gdy lekarzy do pracy w szpitalu wciąż brakuje? Czy rozwiązaniem może być mądra, dobrze przeprowadzona rekrutacja kadry medycznej zza granicy?

Średnie roczne straty oddziału ratunkowego
Co się stanie za 2 lata z oddziałami SOR?
W ciągu 2 lat przybyło pół miliona pacjentów stacjonarnych na SOR. Ponad 26%. Dla porównania: pacjentów ambulatoryjnych w tym samym czasie przybyło około 6 procent.
Jeżeli utrzyma się obecny trend wzrostowy, do roku 2027 polskie SOR-y będą musiały przyjąć dodatkowe 700 tys. pacjentów rocznie. Oznacza to konieczność zatrudnienia kilku tysięcy lekarzy i pielęgniarek. Czy polski rynek medyczny jest na to gotowy?
Oczywistym rozwiązaniem, które wybrało już ponad 150 dyrektorów szpitali, jest rekrutacja lekarzy z zagranicy, na przykład z Białorusi. A więc świetnych specjalistów, którzy w ciągu kilku miesięcy mogą uzyskać stosowne zezwolenia i dzięki temu ratować życie polskich pacjentów oraz podnosić jakość usług.
Oprócz rekrutacji lekarzy nasza firma trwale optymalizuje działalność oddziałów SOR. W praktyce oznacza to ogromne oszczędności zamiast zysków bez ponoszenia dodatkowych kosztów przez szpital.
Jakie pytania warto zadać, aby szybko ocenić sytuację swojego SOR-u?
Dla każdego dyrektora szpitala pierwszym krokiem powinien być szybki audyt. Pomogą w tym 3 pytania:
- Ilu pacjentów „zielonych” trafia do nas każdego dnia?
- Czy mamy jasne procedury odsyłania pacjentów do NPL lub POZ?
- Ile godzin dziennie marnujemy na obsługę przypadków, które nie powinny trafiać do SOR?
Na większość tych pytań można odpowiedzieć od razu. Prawie wszystkie oddziały ratunkowe w kraju generują ogromne straty dla szpitali, a wielomilionowe zadłużenia z tego tytułu to powszechnie znany fakt.
Problem rosnącej liczby pacjentów w SOR-ach to jedno z największych wyzwań, przed którym stoją dyrektorzy polskich szpitali. Odpowiedzią na nie może być m.in. sprawna rekrutacja lekarzy z zagranicy – wykwalifikowanych, gotowych do natychmiastowego podjęcia pracy. Sprawdź, jak możemy pomóc Twojemu szpitalowi w szybkim i efektywnym pozyskaniu nowych lekarzy.
Wypełnij formularz na dole strony.

